Autor Wiadomość
Dora vel Eril
PostWysłany: Nie 16:27, 19 Lis 2006    Temat postu:

Mhy... Nika nie szybko...
Kitty
PostWysłany: Sob 16:01, 28 Paź 2006    Temat postu:

Właśnie, Łucjo, co z twoim blogiem (bo nie jestem w temacie)?

Pozdrawiam
Kitty :*
Łucja Pevensie
PostWysłany: Sob 11:49, 28 Paź 2006    Temat postu:

Ale miejmy NADZIEJĘ, że będzie NADZIEJA na odzyskanie tej notki. Bo uszy mi marzną od tego czekania Smile Ale nic. Windows jest okrutny, a NADZIEJA zbyt zajęta.
Łucja
Noisette Acris
PostWysłany: Śro 18:28, 25 Paź 2006    Temat postu:

No wiesz co, Dorotko, jesteś okrutna Sad. No dobra, ale nie każdy ma Wenę na zawołanie.
Ja akurat w pewnym sensie ją straciłam, od kiedy mój plik z notką zwariował - Kasia problem już zna- stanął na głowie i licho wie, co jeszcze - w każdym razie, notka mi się nie wyświetla i jestem obrażona na Worda, z wzajemnością, oczywiście Very Happy.

O tak, powtarzanie to najlepszy sposób na uwierzenie w coś Smile. Sama się o tym przekonałam - powtarzam sobie ciągle, że Narnia i Śródziemie istnieją i w to wierzę Razz.
Dora vel Eril
PostWysłany: Pon 14:35, 16 Paź 2006    Temat postu:

Szczerze mówiąc Nika to 0. Notek nie chcę mi się pisać, i wklejam tylko durne filmiki:D.
Nineve
PostWysłany: Nie 19:29, 15 Paź 2006    Temat postu:

Od początku współczułam Zuzannie, choć wiadamomość, że nie jest już przyjacielem Narnii była dla mnie szokiem. Wiem, zawsze starała się być dojrzalsza i mądrzejsza od reszty rodzeństwa, ale że zareaguje w ten sposób się nie spodziewałam.
Uważam jednak, że jej sprawa nie jest przesądzona. Aslan każdemu daje przecież szansę na naprawienie swoich czynów (patrz Edmund, Eustachy czy Rabadasz). Wydaje mi się, że po utracie rodziny Zuzanna miała czas przemyśleć swoje postępowanie i powrócić na właściwą drogę, która poprowadzi ją do Krainy Aslana.
Chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na przyczynę jej "zaniewierzenia" w Narnię. Oczywiście jej charakter i pogoń za dorosłością odegrały dużą rolę, ale moim zdaniem nie decydującą. Wystarczy przypomnieć sobie sytuację z Podróży..., kiedy to Piotr trafia do profesora (człowieka, który był w Narnii), a Łucja i Edmund przenoszą się do Narnii. Zuzanna zostaje odizolowana od rodzeństwa i od wszystkiego co miało związek z ich przygodami w drugim świecie. Wyjeżdża z rodzicami do Ameryki. Sama, bez niczyjej pomocy musi poradzić sobie z tęsknotą (jestem pewna, że brakowało jej Narnii) i świadomością, że już nigdy nie powróci do świata stworzonego przez Aslana. Wybiera drogę, która najbardziej jej odpowiada, choć nie jest najlepsza. Wmawia sobie, że wszystko to sobie wymyśliła, aby ukoić swój ból. W rezultacie po pewnym czasie jest już przekonana (a nawet jest tego pewna), że tak też było. Tak po prostu działa psychika człowieka. Nie mam pojęcia dlaczego, ale jeśli będziemy sobie coś wystarczająco długo powtarzać, uwierzymy w to.
Noisette Acris
PostWysłany: Nie 17:17, 15 Paź 2006    Temat postu:

A tak na marginesie, Doro, to kiedy nowa notka u Ciebie na blogu ?
Noisette Acris
PostWysłany: Nie 17:15, 15 Paź 2006    Temat postu:

Ja lubię tylko Zuzannę z czasów Złotego Wieku, a jej ... hmm ... brak lojalności wobec Narnii zmartwił mnie bardzo w "Ostatniej Bitwie". Kiedyś myślałam o napisaniu Fanficka o tym, jak trafiła w końcu do Krainy Aslana, ale zarzuciłam ten pomysł. Zaszła u mnie zmiana w stylu pisania, niektóre z moich wcześniejszych wątków i pomysłów wydały mi się idiotyczne. A poza tym głowa mi nabrzmiała od nowych, fantastycznych pomysłów na opowiadania.
Dora vel Eril
PostWysłany: Nie 13:02, 15 Paź 2006    Temat postu:

Mhy... a też niedażyłam sympatią Zuzanny, ponieważ jej postać najmniej podobała mi się z całego rodzeństwa Pevensie. Na moim blgu może każdy czytać "moja" wersję co do życia dalszego Zuzanny Pevensie.
agamare
PostWysłany: Sob 18:36, 14 Paź 2006    Temat postu:

Kurczę... A wiesz, Łucjo, że się nad tym nie zastanawiałam?
No bo straciła rodzeństwo, zapomniała o Narnii...
Już wiem
Szkoda mi jej.
Po prostu.
Łucja Pevensie
PostWysłany: Pią 15:43, 13 Paź 2006    Temat postu:

Ależ skąd! W Polsce jest przecież wolność słowa! Ja, szczerze mówiąc też za Zuzanną nie przepadam, jako że nie lubię osób z grubsza poważnych i nieświadomych swoich mądrości. Ale zrobiło mi się jej trochę żal, jak to moja Łucjowata osobowość zdarza mi takie żale wcisnąć. Ale mimo wszystko moją ukochaną bohaterką na wieki wieków pozostanie
Łucja
Kitty
PostWysłany: Pią 13:26, 13 Paź 2006    Temat postu:

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. nigdy nie lubiłam Zuzy, chociaż wszyscy naokoło ją ubóstwiali, bo jest "dorosła", ładna i tak dalej... NIe chcę nikogo obrażać, ale dla mnie była zbyt przemądrzała i zbyt.... nudna, bo wolała Ziemię niż Narnię. Bleee : P A w siódemce też mi podpadłła, no bo jak tu być takim .... takim KIMŚ, jeżeli chodzi o N.??

Pozdrawiam
Kitty:*

P.S. Mam nadzieję, że Ci nie podpadłam na samym początku Smile
Łucja Pevensie
PostWysłany: Czw 16:23, 12 Paź 2006    Temat postu: Co z Zuzanną Pevensie?

No właśnie. Koniec Narnii chcąc nie chcąc nastał, szok tego dotyczący niczym nagły wstrząs elektromagnetyczny przeniknął moje ciało. Ale była głębsza Narnia, a w niej jej Przyjaciele prócz... Zuzanny. Czy kiedyś zastanawialiście się nad jej losami po śmierci rodzeństwa? Ja tak i żywię nadzieję, że wy też głowiliście się nad tym wszystkim.
Łucja

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group